Laodycea 1103

"...Boemund, który wkrótce odzyskał wolność, znalazł się w sytuacji wielce kłopotliwej, gdyż sukcesy Tankreda co prawda poszerzyły jego władztwo, lecz spowodowały, że książę Antiochii zmagać się musiał teraz z przeciwnikiem na wielu frontach, w Syrii z Seldżukami, w Cylicji z Ormianami i Bizantyńczykami, zaś na morzu z nową flotą bizantyńską. Genueńczycy zbyt długo swoimi okrętami nie wspierali władców Antiochii. Skorzystali z chwili słabości (jak to oceniali) bizantyńskich sił morskich i poczęli łupić prowincje Cesarstwa. Działania korsarskie ze strony Genueńczyków spowodowały jednak rozdrobienie ich floty, na czym skorzystali Bizantyńczycy, wysyłając na te wody Kantakuzena. Dowódca ten wykorzystał nieobecność okrętów Genui oraz słabość wojsk lądowych Boemunda i skierował się do Laodycei. Udało mu się za pierwszym uderzeniem zdobyć port, lecz nie zdołał opanować miasta. Chcąc umocnić swój przyczółek, zbudował niewielki okrągły mur odgradzający miasto od portu, pod osłoną którego rozpoczął budowę twierdzy, mającej stać się miejscem wypadowym do ataków na Laodyceę. Oprócz tego przy obydwu wejściach do przystani wzniósł dwie wieże, pomiędzy którymi zawiesił łańcuch, blokując dostęp do portu łacińskim okrętom. Z umocnionego punktu kontroli pod Laodyceą Kantakuzen przeprowadził również działania wzdłuż wybrzeża, zajmując, zapewne przy wydatnym udziale swych marynarzy, szereg mniejszych twierdz, Argyrokastron, Marchapin i Gabelę, dochodząc aż do granic Trypolisu. Aleksy I zdawał sobie sprawę, że działania Kantakuzena, ściągną na niego całą uwagę Boemunda. Dlatego drogą lądową wzdłuż wybrzeża wysłał pod Laodyceę liczne wojsko, któremu dowodził Monastras. Kantakuzen zdobył miasto przed przybyciem Monastrasa, pozostawiając w rękach ludzi Boemunda jedynie akropol zwany Kula. Na wieść o odobiciu Laodycei przez Bizantyńczyków, Boemund naprędce wysłał niewielkie siły, które wzmocniły załogę akropolu. Nie udało mu się jednak odzyskać miasta, i musiał odstąpić spod niego, zaś ostatni punkt oporu, jakim był akropol Kula, został wkrótce wzięty przez Bizantyńczyków. Pozbawiony Laodycei, zagrożony ze wszystkich stron Boemund, zmuszony był szukać pomocy w Europie, do której wyruszył w roku 1104.


Fragment książki: M. Böhm "FLOTA I POLITYKA MORSKA ALEKSEGO I KOMNENA" s. 180-181

Szukaj:


Strona główna Władcy Ważne bitwy Polityka prywatności Antykwariat Księga gości